Pomorskie/ Ósmy dzień bez wody w części Wejherowa; uczniowie na nauczaniu zdalnym
"W zbiorowym systemie zaopatrzenia w wodę miasta Wejherowa prowadzone są w dalszym ciągu intensywne czynności z zakresu płukania i dezynfekcji" - tak brzmi ostatni komunikat umieszczony we wtorek na stronie internetowej Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji z Gdyni (PEWiK Gdynia), które jest administratorem sieci.
W środę rzeczniczka PEWiK-u Anna Szpajer powiedziała PAP, że sytuacja się nie zmieniła i wciąż czekają na wyniki pobranych próbek wody i decyzję sanepidu.
Pełniący obowiązki dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wejherowie Zdzisław Westa w środę w rozmowie z PAP podkreślił, że w poniedziałek i we wtorek inspektorzy z PSSE w Wejherowie pobrali próbki wody z 11 wyznaczonych punktów kontrolnych.
"Czekamy na wyniki badań" - oświadczył i dodał, że wyniki z próbek pobranych w poniedziałek powinny być znane w środę ok. godz. 14. Natomiast wyniki z próbek pobranych dzień później, wejherowski sanepid powinien otrzymać w czwartek, najpóźniej w piątek.
Rzeczniczka PEWiK-u zapewniła, że spółka nadal będzie prowadzić działania związanie z dezynfekcją wody, płukaniem sieci wodociągowej i wykonywaniem na bieżąco badań jakościowych wody.
W poniedziałek PEWiK podał, że dotychczasowe wyniki nie wykazują powiększania się obszaru skażenia – występuje stopniowe zmniejszanie się obszaru i spadek ilości bakterii w poszczególnych próbkach.
Oznacza to, że woda w części wodociągu publicznego w Wejherowie nadal nie nadaje się do spożycia oraz celów gospodarczych. Nadaje się tylko i wyłącznie do spłukiwania sanitariatów.
PEWiK podał, że ograniczeniem w korzystaniu z wody do celów spożywczych nadal objętych jest ok. 5 tys. mieszkańców.
Określił również listę ulic z kwartału o pogorszonej jakości wody: Podmiejska, Techników, Geodetów, Architektów, Tartaczna, Budowlanych, Przemysłowa, Karnowskiego, Rogali, Gulgowskiego, Graniczna, Jana z Kolna, Kolejowa, Ofiar Piaśnicy, Lelewela, Jasna, Żeromskiego, Traugutta, Kołłątaja, Krasińskiego, Majkowskiego, Okrężna, Derdowskiego, Słoneczna, Słowackiego, Nanicka.
Na czas dezynfekcji PEWiK podstawia pod bloki beczkowozy z wodą.
W rejonie objętym skażeniem znajduje się również Powiatowy Zespół Szkół nr 3, w którym uczy się około 1,4 tys. uczniów.
Dyrektor placówki Wojciech Rogocki w rozmowie z PAP podkreślił, że od ubiegłego czwartku część uczniów przeszła na naukę zdalną, natomiast uczniowie, którzy w tym roku mają przystąpić do matury, uczęszczają na lekcję w innym budynku szkoły przy ul. Sobieskiego.
"Po konsultacji z organem prowadzącym podjęliśmy decyzję o zawieszeniu zajęć, bo była ku temu podstawa prawna" - oznajmił dyrektor. Dodał, że na nauce zdalnej przebywa obecnie ponad tysiąc uczniów. "Jak tylko będziemy mieć zielone światło z sanepidu, to otworzymy szkołę" - zapewnił.
W związku ze skażeniem bakteriologicznym wody zamknięta została do odwołania kryta pływalnia przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 2 przy ul. Nanickiej. Sama placówka do której uczęszcza ponad tysiąc dzieci nie została zamknięta. Dyrektor zespołu szkół Danuta Czernewska zapewniła, że dzieci nie mają styczności z wodą. "Staramy się, żeby szkoła funkcjonowała normlanie" - stwierdziła. "Pod szkołę codziennie podstawiany jest beczkowóz z wodą, poprosiliśmy rodziców, żeby zaopatrzyli dzieci w mokre chusteczki, umieściliśmy środki do dezynfekcji. Zakupiliśmy również wodę i naczynia jednorazowe" - mówiła.
1 marca br. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wejherowie podał, że w związku z otrzymaniem wyników badań wody pobranej w dniach od 23 do 27 lutego br. stwierdza brak przydatności wody do spożycia ze względu na zanieczyszczenie mikrobiologiczne tj. obecność bakterii gr. coli, Escherichia coli, enterokoków.
Dzień później administrator sieci ustalił, że skażenie wody w części systemu zaopatrującego Wejherowo jest wynikiem tzw. wtórnego zanieczyszczenia. Wskazano, że cofnięcie się wody z długiego, praktycznie nieużywanego przyłącza spowodowało pogorszenie jakości mikrobiologicznej wody w sieci.
Tego dnia prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt wystosował pisma do starosty wejherowskiego i Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wejherowie, w których oświadczył, że mieszkańcy zbyt późno zostali poinformowani o zanieczyszczeniu wody.
"Prezydent uważa za niedopuszczalne brak skutecznego powiadamiania władz miasta i mieszkańców o zagrożeniu dla ich zdrowia i życia, wynikającym z braku przydatności wody do spożycia z wodociągu publicznego Wejherowo (...)" - napisał prezydent.
Wskazał również, że przesłanie informacji do Urzędu Miejskiego w Wejherowie za pośrednictwem ePUAP po godzinach jego pracy (data wpływu 1 marca br. o godz. 15:45) jest - zdaniem prezydenta - "równoznaczne z brakiem po państwa stronie elementarnego poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo mieszkańców Wejherowa" - ocenił Hildebrandt.
Jego zdaniem zamieszczenie komunikatu jedynie na stronie internetowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej spowodowało, że mieszkańcy nie zostali skutecznie powiadomieni i nie wykorzystano wszystkich kanałów, które posiadają powiatowe i miejskie zespoły zarządzania kryzysowego. "Jest to działanie skandaliczne, nieprofesjonalne, niemożliwe do przyjęcia i powodujące panikę wśród mieszkańców" - stwierdził prezydent Wejherowa.
Spożycie wody z bakteriami gr. coli, Escherichia coli, enterokoków powoduje zatrucie pokarmowe, którego charakterystycznymi symptomami są: gwałtowna biegunka i ból brzucha. Często dochodzą do tego nudności, wymioty, brak apetytu i ogólne osłabienie, a niekiedy pojawiają się też zawroty głowy oraz podwyższona temperatura ciała. (PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ akub/