Za wykroczenia zapłaci, z cofniętego licznika będzie tłumaczył się sądzie
Jak poinformowała w środę sierż. sztab. Klaudia Biernacka z KPP w Sulęcinie, kierujący renaultem został skontrolowany w niedzielę (15 października). Łącznie za swoje przewinienia przyszło mu zapłacić 3 tys. zł mandatu, a na jego konto trafiło 19 punktów karnych.
„Największe konsekwencje może jednak ponieść z powodu cofnięcia licznika, które ujawnili policjanci. Przypominamy, iż ingerencja w drogomierz jest przestępstwem zagrożonym karą nawet do pięciu lat pozbawienia wolności” – powiedziała Biernacka.
Policjanci wykonali oględziny drogomierza, informując 26-latka o dalszych konsekwencjach, czyli o wszczęciu czynności z artykułu 306a Kodeksu karnego sankcjonującego ingerencję we wskazanie licznika.
Policjanci przypominają, że początku 2020 r. podczas kontroli drogowej poza sprawdzeniem uprawnień kierowcy, jego stanu trzeźwości, dokumentów pojazdu czy też stanu technicznego samochodu, funkcjonariusze spisują również stan licznika auta, który wpisywany jest do Centralnej Ewidencji Pojazdów.
W przypadku, gdy drogomierz wskazuje wartość mniejszą niż ta, która widnieje w bazie, prowadzone są w sprawie czynności, których celem jest wyjaśnienie, co jest powodem zaistniałej różnicy i kto jest za to odpowiedzialny.
W przypadku wymiany licznika właściciel pojazdu obowiązany jest zgłosić to w terminie 14 dni od tej wymiany.
„W tym celu właściciel pojazdu, pod rygorem odpowiedzialności karnej, musi złożyć w stacji kontroli pojazdów oświadczenie o wymianie licznika i przedstawić pojazd do wykonania czynności związanych z odczytem jego wskazania. Po wykonaniu odczytu wydawany jest dokument potwierdzający odczyt” – wyjaśniła Biernacka. (PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz
mmd/ apiech/