Turniej WTA w Dausze - wygrana Świątek w finale z Pegulą
To był pierwszy turniej, w którym raszynianka brała udział po porażce w 1/8 finału w wielkoszlemowym Australian Open.
Pierwszy set finału w Dausze był bardzo nierówny, a obu zawodniczkom przeszkadzał mocno wiejący wiatr. Polka szybko przełamała rywalkę już w jej pierwszym gemie serwisowym, mimo że popełniała sporo błędów. Chwilę później Amerykanka odpowiedziała jednak tym samym i po czterech gemach było 2:2.
W kolejnych gemach ponownie inicjatywę przejęła raszynianka, obejmując prowadzenie 4:2 i chociaż Pegula jeszcze raz zdołała ją przełamać, to obrończyni tytułu nie wypuściła już zwycięstwa z rąk.
Drugą partię Świątek rozpoczęła jeszcze lepiej niż poprzednią, bowiem szybko zbudowała przewagę 4:0. Amerykanka próbowała jeszcze walczyć i chociaż obroniła trzy piłki meczowe, to ostatecznie nie zdołała w tej odsłonie wygrać ani jednego gema.
Z 28-letnią Pegulą Polka zagrała już po raz siódmy. 21-latka ma obecnie na koncie pięć zwycięstw. Udanie zrewanżowała się za ostatnią porażkę w styczniu, w półfinale turnieju drużyn narodowych United Cup - wtedy Amerykanka wygrała gładko 6:2, 6:2.
Liderka światowego rankingu w drodze po tytuł rozegrała tylko trzy spotkania, bowiem w pierwszej rundzie miała wolny los, a w ćwierćfinale mecz walkowerem oddała Szwajcarka Belinda Bencic. Mimo tego wynik Świątek jest imponujący - w całym turnieju przegrała tylko pięć gemów, a w każdym ze spotkań zanotowała seta wygranego 6:0.
"Nie jest dla mnie ważne ile gemów wygrałam czy przegrałam, liczy się to, że odnalazłam tutaj swój rytm i po cięższym początku sezonu w tym turnieju byłam skoncentrowana od początku do końca meczów. Jestem zadowolona ze swojego występu" - powiedziała Polka odbierając nagrodę. Dodała, że bardzo dobrze czuje się w Dausze, gdzie przed rokiem rozpoczęła się jej imponująca seria 37. wygranych z rzędu.
To jej 12. tytuł w karierze i pierwszym w tym roku. W ubiegłym sezonie triumfowała ośmiokrotnie, w tym w dwóch turniejach wielkoszlemowych - we French Open w Paryżu oraz w US Open w Nowym Jorku. Świątek może się także pochwalić znakomitą statystyką wygranych finałów - na 14 decydujących starć tylko dwukrotnie przegrała.
Wynik finału:
Iga Świątek (Polska, 1) - Jessica Pegula (USA, 2) 6:3, 6:0.(PAP)
msl/ sab/