Rolnicy przeciw kopalni - protest w Wielkopolsce [foto]
"Węgiel ze Śląska, chleb z Wielkopolski", "Jesteśmy rolnikami, nie górnikami" - to tylko niektóre hasła wykrzykiwane na dzisiejszym proteście. Ciągniki przejechały trasę z Kaczkowa do Leszna, spowalniając ruch na drodze S5. W pieszym proteście uczestniczyło natomiast niemal 3 tysiące osób. Powód? Sprzeciw wobec planów budowy kopalni odkrywkowej na terenie powiatów gostyńskiego i rawickiego w południowej Wielkopolsce. Przez tę inwestycję z powierzchni ziemi mogą zniknąć 22 wsie, tysiące hektarów pól uprawnych i dorobek życia niemal 6 tysięcy mieszkańców. - Chcemy, żeby nasz głos został usłyszany w Warszawie, bo to rząd zdecyduje o naszych losach - podkreśla Sylwia Maćkowiak, przewodnicząca Stowarzyszenia Nasz Dom, organizującego protest. - W sprawie kopalni nie raz pisaliśmy już do ministerstw, a mimo to nasze argumenty do tej pory nie zostały wzięte pod uwagę.
Prace poszukiwawcze węgla brunatnego w południowej Wielkopolsce trwają od 2011 roku. Wtedy to spółka PAK Górnictwo otrzymała koncesję na poszukiwanie i rozpoznanie złoża. Od samego początku mieszkańcy głośno protestują przeciwko tej inwestycji. Do tej pory bez skutku, bo odwierty wciąż trwają. - Mamy poważne wątpliwości co do przebiegu całej procedury koncesyjnej - uważa Sylwia Maćkowiak. - Takie decyzje nie mogą być podejmowane bez wysłuchania głosu mieszkańców.
Wtorkowy protest mimo utrudnień w ruchu przebiegał spokojnie. - Porządku pilnowała policja, dzięki czemu przebiegł bezpiecznie i pokojowo - dodaje Sylwia Maćkowiak. - Dziękujemy też za wyrozumiałość kierowcom, którzy z powodu manifestacji dłużej pokonywali trasę z Wrocławia do Poznania. Wielu z nich dawało nam sygnały wsparcia.
Na terenie powiatów gostyńskiego i rawickiego spółka PAK Górnictwo prowadzi prace poszukiwawcze węgla brunatnego. 17 grudnia minister środowiska wydał decyzję o akceptacji dodatku nr 1 do dokumentacji geologicznej dla złoża Oczkowice, choć inwestor wykonał tylko ok. 40% zakładanych w koncesji odwiertów. Wielkość złoża węgla brunatnego na miliard ton. Tymczasem szacunki sprzed czterech lat wskazywały zaledwie na 146 milionów ton.